Wiadomości

Nie pozostała obojętna...

Data publikacji 18.01.2016

Dzięki postawie jednej z mieszkanek Jastrzębia-Zdroju być może nie doszło do tragedii. Kobieta w porę zaalarmowała policjantów, widząc siedzącego na ławce, nietrzeźwego mężczyznę. Okazało się, 54-latek stracił orientację i nie wiedział w jakim mieście się znajduje. W związku ze złymi warunkami atmosferycznymi, w trosce o życie mężczyzny, który był pod wpływem alkoholu, policjanci postanowili zatrzymać go do wytrzeźwienia.

Pod koniec ubiegłego tygodnia oficer dyżurny jastrzębskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące wychłodzonego mężczyzny, siedzącego na jednej z ławek na osiedlu Gwarków. Zgłaszającą interwencję okazała się jedna z mieszkanek, która zadzwoniła do komendy w obawie o jego życie. Wylegitymowaną przez mundurowych osobą okazał się 54-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Okazało się, że mężczyzna po kłótni z żoną wypił za dużo alkoholu i stracił orientację. 54-latek był przekonany, że znajduje się w innym mieście i prosił policjantów, aby pozostawili go na ławce. W związku z panującymi warunkami atmosferycznymi, które mogłyby zagrozić jego życiu, mundurowi podjęli decyzję o doprowadzeniu 54-latka do komendy. Wodzisławianin opuścił policyjną celę dopiero po wytrzeźwieniu.

Powrót na górę strony